Dziś tak bardziej podróżniczo:)
Ostatnio miałem przyjemność spędzić kilka dni w Barcelonie. Lubię to miasto. Uwielbiam szwędać się po ulicach co jakiś czas odwiedzając knajpy o przyciągającym wyglądzie. Tym ta razem moi przyjaciele pokazali mi jedno ciekawe miejsce- nazywa się "La boca grande".
Ostatnio miałem przyjemność spędzić kilka dni w Barcelonie. Lubię to miasto. Uwielbiam szwędać się po ulicach co jakiś czas odwiedzając knajpy o przyciągającym wyglądzie. Tym ta razem moi przyjaciele pokazali mi jedno ciekawe miejsce- nazywa się "La boca grande".
To bardzo szacowna restauracja z wyśmienitym jedzeniem, znakomitym piwem i zakąskami. Jednak to co mnie najbardziej zaciekawiło to publiczna toaleta. Proszę nie dziw się, nie śmiej. To naprawdę przykład jednego z najciekawszych pomysłów na aranżację wnętrza jakie widziałem w życiu.
Zejście po schodach ze ścianami ozdobionymi zdjęciami z ludźmi którzy najwyraźniej spędzili w tym lokalu bardzo miłe chwile. Zielony dywan prowadzi nas do drzwi. Za nimi nie zobaczyłem niczego co wyglądało by na łazienkę publiczną.
Pierwsze skojażenie miałem raczej z gabinetem relaksacji. Delikatna zmysłowa muzyka, półmrok który rozświetlały liczne świece umieszczone w oprawach w rozmaitych krzytałtach i o różnych wielkościach. Ściana na przeciw wejścia była wypełniona wieloma różnymi lustrami. Na środku pomieszczenia stało coś na krztałt murowanej i wyłożonej ceramiką miski na postumencie która pełniła rolę umywalki. Obok wystawało kilka mosiężnych rurek prowadzących do kranów.
Pomieszczenie jest na tyle duże że zmieściły się tam:
- kabina do robienia zdjęć.
- Stolik na wypadek gdyby ktoś udając się za potrzebą niechciał się rozstać z kieliszkiem.
- ławka wzdłóż ściany z poduszkami do siedzenia, bo przecież łazienka to również miejsce spotkań.
- Stolik na wypadek gdyby ktoś udając się za potrzebą niechciał się rozstać z kieliszkiem.
- ławka wzdłóż ściany z poduszkami do siedzenia, bo przecież łazienka to również miejsce spotkań.
Kabiny WC były ukryte w bocznym korytarzu stylizowanym na poczekalnię z siedzeniami ze starego kina. Płytki ceramiczne nie były jakieś czczególnie, przynajmniej te ścienne bo podłoga zrobiona z płytek hexagonalnych z metalizowaną fakturą prezentowała się świetnie.
Sprawdźcie sami! Polecam.
